Opinie o NIEZNANA. by IBB Grand Hotel Lublin. (Restauracja) w Lublin (Lubelskie).
NIEZNANA. by IBB Grand Hotel Lublin
Krakowskie Przedmieście 56, 20-002 Lublin, Polska
Opis
Informacje o NIEZNANA. by IBB Grand Hotel Lublin, Restauracja w Lublin (Lubelskie)
Tutaj możesz zobaczyć lokalizację, godziny otwarcia, popularne czasy, kontakt, zdjęcia i prawdziwe recenzje wykonane przez użytkowników.
To miejsce ma dobre opinie, oznacza to, że dobrze traktują swoich klientów i będziesz czuł się świetnie korzystając z ich usług, polecam w 100%!
Mapa
Godziny otwarcia NIEZNANA. by IBB Grand Hotel Lublin
Poniedziałek
12:00–23:00
Wtorek
12:00–23:00
Środa
12:00–23:00
Czwartek
12:00–23:00
Piątek
12:00–23:00
Sobota
12:00–23:00
Niedziela
12:00–23:00
Opinie o NIEZNANA. by IBB Grand Hotel Lublin
M. N.
Organizacja obiadu doktorskiego w Grand Hotelu okazała się rewelacyjnym pomysłem. Uprzejma obsługa, wykwintne i pięknie podane potrawy, elegancki wystrój, przyjemna muzyka w tle. Dla celów organizacji tego rodzaju wydarzenia miejsce to jest idealne. Dodatkowo ceny są bardzo konkurencyjne!
Polecam!
r.
Sama resteuracja z wyglądu jest świetna. Jedzenie w tej resteuracji jest chyba najlepsze w całym Lublinie, mógłbym stwierdzić że jest ono na miarę gwiazdki Michelin. Na prawdę warto odwiedzić to miejsce. Szkoda ze zdjęcia na google sa z przed roku.
A. M.
Dziękujemy Państwu bardzo za organizację naszego przyjęcia. Dla mnie wszystko było na 💯 tak jak sobie wyobrażałam.💪👍🔥 Gościom BARDZO się spodobało przepyszne jedzenie i atmosfera w restauracji.
M. P.
Bardzo dobre jedzenie w dobrej cenie i klimatycznym miejscu. Na pewno tam wrócę.
E. S.
Fantastyczny stek ! Najlepszy jaki w życiu jedliśmy! Wyborny tatar !!!!!
O. G.
Bardzo dobry deser, przystępne ceny, klimat tez na wielki plus, na pewno wpadnę jeszcze nieraz
T. K.
Eleganckie wnętrze i świetnie skomponowana karta. Dania podane estetycznie i bardzo smaczne. Zdecydowanie warto przyjść.
A. G.
Disappointment of the year (at least so far). In a three-course meal, the first one was a relatively OK beef tartar (pickled radish was a nice highlight), mostly pre-mixed, with not-too-soft butter and meh bread.
Unfortunately, that was followed by a nightmare of fish of the day (pike perch in my case) - dry and overpeppered - served on "lemon risotto" with meh taste and temperature/texture of fresh vomit topped by "sweet peas" that were cooked in their pods (I mean, who does it?). According to the menu, this was inspired by "Spring" - and what a soggy and tepid spring it was for the chef.
The dessert had a chance to fix the overall impression, as it had massively awesome lemon curd and quite OK plum ice cream (not an easy feat!) - but the titular forest nut crumble (?) something (?) tasted like sugar and nothing like nuts - and a ton of pomegranate seeds mixed into the curd not just "added some crunch" but made it feel like chewing pencil shavings.
And the coffee... Well, let's just say McD next door has better roast.
So, basically, it's 1* for the main, and the rest of the food at 3-4. No complaints about the service.
(Przetłumaczony)
Rozczarowanie roku (przynajmniej na razie). W trzydaniowym posiłku pierwszym był stosunkowo dobry tatar wołowy (kiszona rzodkiew była fajną atrakcją), w większości wstępnie wymieszany, z niezbyt miękkim masłem i meh chlebem.
Niestety po tym nastąpił koszmar z rybami dnia (w moim przypadku sandacz) - wytrawnych i przerośniętych pieprzem - podawanych na "risotto cytrynowym" o smaku meh i temperaturze/konsystencji świeżych wymiocin posypane "słodkim groszkiem" które były ugotowane w swoich strąkach (mam na myśli, kto to robi?). Zgodnie z menu, było to inspirowane "Wiosną" - i jaka to była rozmoczona i letnia wiosna dla szefa kuchni.
Deser miał szansę naprawić ogólne wrażenie, bo miał potężnie niesamowity cytrynowy twaróg i całkiem niezłe lody śliwkowe (niełatwy wyczyn!) - ale tytułowa kruszonka z orzechów leśnych (?) coś (?) smakowało jak cukier i nic jak orzechy - i tona nasion granatu zmieszana z twarogiem nie tylko "dodała trochę chrupkości", ale sprawiła, że poczułem się jak żucie wiórków z ołówka.
A kawa... Cóż, powiedzmy, że McD obok ma lepszą pieczeń.
Zasadniczo jest to 1 * na główne, a reszta jedzenia na 3-4. Brak skarg na usługę.
H.