Opinie o Chata Rybaka - Pstrąg Roztoczański. (Restauracja) w Zamość (Lubelskie).
Chata Rybaka - Pstrąg Roztoczański
Bondyrz 9A, 22-442 Bondyrz, Polska
Opis
Informacje o Chata Rybaka - Pstrąg Roztoczański, Restauracja w Zamość (Lubelskie)
Tutaj możesz zobaczyć lokalizację, godziny otwarcia, popularne czasy, kontakt, zdjęcia i prawdziwe recenzje wykonane przez użytkowników.
To miejsce ma dobre opinie, oznacza to, że dobrze traktują swoich klientów i będziesz czuł się świetnie korzystając z ich usług, polecam w 100%!
Mapa
Godziny otwarcia Chata Rybaka - Pstrąg Roztoczański
Poniedziałek
Zamknięte
Wtorek
11:00–18:00
Środa
11:00–18:00
Czwartek
11:00–18:00
Piątek
11:00–19:00
Sobota
11:00–19:00
Niedziela
11:00–19:00
Popularne godziny
Wtorek
11 | |
---|---|
12 | |
13 | |
14 | |
15 | |
16 | |
17 |
Środa
11 | |
---|---|
12 | |
13 | |
14 | |
15 | |
16 | |
17 |
Czwartek
11 | |
---|---|
12 | |
13 | |
14 | |
15 | |
16 | |
17 |
Piątek
11 | |
---|---|
12 | |
13 | |
14 | |
15 | |
16 | |
17 | |
18 |
Sobota
11 | |
---|---|
12 | |
13 | |
14 | |
15 | |
16 | |
17 | |
18 |
Niedziela
11 | |
---|---|
12 | |
13 | |
14 | |
15 | |
16 | |
17 | |
18 |
Opinie o Chata Rybaka - Pstrąg Roztoczański
K. K.
Przyjechaliśmy tu z polecenia, ponad 20 km i było warto, mimo że długo czekaliśmy na posiłek. W sobotę w sezonie niestety czas oczekiwania wynosi 40-60min albo nawet ponad godzinę.
Teren bardzo ładnie urządzony, mnóstwo kwiatów, ziół, mostków, ścieżek, plac zabaw dla dzieci. Stary młyn nad rzeką, ciekawe tereny, rzeka Wieprz, wszystko to stanowi bardzo ciekawa oprawę restauracji.
Rybki które zamówiliśmy były rewelacyjne. Pstrąg pieczony z farszem ze szpinaku i fety oraz pstrąg pietruszkowo cytrynowy- palce lizać😊 Dzieciaki miały danie a La paluszki rybne z rewelacyjna surówką z marchewką, żurawiną i mango. Pyszny deser z lodów z owocami i bitą śmietaną dopełnił szczęścia.
Niestety za wszystko słono trzeba było zapłacić, prawie 400zł za 5 osobową rodzinę. Trochę za drogo według mnie, tym bardziej że odwiedzałam już miejsca gdzie było równie smacznie a jednak taniej. Mimo wszystko 5 gwiazdek. Dla tych kogo jeszcze stać na takie rarytasy😅
M. P.
Ceny powyzej średniej ale warto. Rybki świeże z wlasnej hodowli. Zamówiliśmy rosol rybny z pierozkami dla dzieci oraz zupe rybną na ostro, obie zupy zniknely w mgnieniu oka. Na drugie danie paluszki rybne dla dzieciaków pstrąga smazonego dla najstarszego syna pstraga z farszem szpinakowo serowym dla mnie i pstrąga z sosem cytrynowo pietruszkowm dla zony. Kazde danie to strzał w dziesiątkę. Deser to lody i gofry. Razem zab5 osobową rodzinę 400zl. Drogo ale warto polcam
M. K.
Pycha i szybka obsługa, ryby smaczne i świeże, zupa prowansalska jest po prostu doskonałością, 100% mój smak :) mąż nie był do końca zadowolony z pomidorówki i pierogów, ale oceniam tylko na podstawie własnego zdania. Piękny wystrój i smaczna kawa, szkoda tylko, ze nie maja mleka roślinnego, teraz to standard.
M. W.
Dla mnie super, dużo miejsc szczególnie na zewnątrz w klimatycznych zadaszenia h pokrytych strzechą posadowionych nad wodą, przy tym sporej wielkości parking. Miejsce urokliwe. Jedzenie moim zdaniem smaczne i przy weekendowym obłożeniu dość szybko podane. Ceny, kwestia osobista, wg mnie średnie rynkowe. Jak ktoś woli taniej a gorszy smak to jego wybór. Ja tu wrócę🙂
A. L.
Doskonałe pstrągi. Fantastyczny smak. Bardzo dobre zwierzynieckie piwo. W weekend konieczna rezerwacja bo Klientów dużo. Obsługa kelnerska bez zarzutu. Otoczenie zadbane, widać rękę ogrodnika. Miejsca w restauracji i na dworze. Każdy znajdzie coś dla siebie. Na miejscu sklepik w którym można zakupić lokalne produkty.
J. R.
Wzięłam specjalność szefa kuchni. Niestety, ryba nie była doprawiona, a warzywa do niej niezjadliwe. Najsmaczniejsza okazała się surówka... Dodatkowo kelnerka zapytana o kartę win, stwierdziła, że takowej nie posiadają. Jakie było moje zdziwienie, kiedy osoby przy stoliku obok jednak kartę win dostały.
Osób w restauracji niewiele, a na napoje czekaliśmy bardzo długo.
E.
Przede wszystkim brak organizacji. Ktoś nie przewidział wzmożonego ruchu w długi wakacyjny weekend. Przed wejściem kolejka, a wewnątrz mnóstwo wolnych stolików. Po wejściu czekanie na kartę, potem na przyjęcie zamówienia i wreszcie w nieskończoność na jego realizację. Jak długo można czekać na pstrąga? Nie wiem. Po godzinie interweniowałam skutecznie. Pani przepraszała, przyniosła ciasto jako rekompensatę. Cóż, czekadełko przed byłoby bardziej przydatne.
Czy było smacznie? Nie mogę obiektywnie tego stwierdzić, głodnemu wszystko smakuje. Dodatki drogie (surówka 13 zł) i niewielkie porcje.
W toaletach niezbyt czysto, papieru brak.
B. Z.
Zamówiliśmy tylko herbaty i zimne napoje. Żadnych posiłków. Bardzo długo czas oczekiwania - ponad 30 minut a ruch był niewielki. Większość stolików była pusta - na sali siedzieliśmy sami, kilka stolików na dworze było zajętych. Sytuacja dla nas zupełnie niezrozumiała i denerwująca.
A. H.
Na początek zaznaczę że jest to duża restauracja położona w bardzo ciekawym miejscu połączona z drewnianym starym budynkiem przy wodzie. Same dania (pstrąg) bardzo dobre, nie można niczego zarzucić.
Cena wysoka, lecz adekwatna. Jednak dodatki - tutaj przychodzi rozczarowanie - frytki 12 zł, zestaw surówek - 13 zł (w zestawie uwaga aż dwie surówki) to cena znacznie wygórowana patrząc na ich wielkość na zdjęciu i jest to na siłę podbicie rachunku tak samo jak napoje, ale to akurat wszędzie jest podobna technika.
Reasumując na pewno warto tutaj zajrzeć, lecz trzeba się liczyć z wysokim rachunkiem, jest to chyba najdroższa restauracja w rejonie i każdy sam musi się zastanowić czy warto płacić x2 w dzisiejszych czasach zamiast zjeść równie dobrze tylko niekoniecznie rybę w innym miejscu.