Opinie o Restauracja „Przystań”. (Restauracja) w Olsztyn (Warmińsko-Mazurskie).

Restauracja „Przystań”

4939 Opinie

9 Komentarze

Restauracja

Restauracja europejska (kuchnia nowoczesna)

Restauracja

Żeglarska 3, 10-160 Olsztyn

Opis

Informacje o Restauracja „Przystań”, Restauracja w Olsztyn (Warmińsko-Mazurskie)

Tutaj możesz zobaczyć lokalizację, godziny otwarcia, popularne czasy, kontakt, zdjęcia i prawdziwe recenzje wykonane przez użytkowników.

To miejsce ma dobre opinie, oznacza to, że dobrze traktują swoich klientów i będziesz czuł się świetnie korzystając z ich usług, polecam w 100%!

Mapa

Godziny otwarcia Restauracja „Przystań”

Popularne godziny

Poniedziałek

Wtorek

Środa

Czwartek

Piątek

Sobota

Niedziela

Opinie o Restauracja „Przystań”

M. Ł.

Przepyszne jedzenie. Najpierw jedliśmy lunch, sałatkę z kurczakiem oraz bowl z kaczką teryiaki. Następnie przyszliśmy wieczorem na kolacje i jedliśmy tatara z łososia (który dla mnie był wybitny) zarówno jak i przepyszny tatar z wołowiny. Na drugie Dania zjedliśmy steka i kawałki polędwicy wołowej w sosie grzybowym i do tego dobrałam puree. Puree dla mnie to najgorsza pozycja w całej karcie. Nie przypominało puree tylko rozgniecione ziemniaki, a w takiej knajpie się tego nie spodziewałam, wiec mam nadzieje, ze poprawicie konsystencje puree i stanie się ono puree a nie gniecionymi ziemniakami. Specjalne podziękowania dla super obsługi, a w szczególności dla kelnerki - Pani Oli. Poprawcie to puree bo w takiej knajpie to lekki wstyd. Albo zmieńcie nazwe w karcie ma gniecione ziemniaki. EDIT - przywróćcie tatara z łososia!!! :(

B. Z.

Udaliśmy się na urodziny do najlepszej restauracji w Olsztynie na kolacje urodzinową. Była to magiczna podróż po kubkach smakowych. Na przystawkę wzięliśmy krewetki i kalmary, jedna jak i druga przystawka była doskonała. Moim zdaniem kalmary były podane w bardzo ciekawy sposób bo w smakach azjatyckich. Na drugie danie polecam pierś z kaczki z sosem pomarańczowym. Udka kacze były dość zwyczajne, nie zrobimy na mnie żadnego wrażenia. Na deser zamówiliśmy lody z orzechami w karmelu, które były doskonałe. Beza podobnie jak nogi kaczki była dość zwyczajna. Podsumowując polecam wybrać się do tej restauracji na kalmary, pierś z kaczki i lody z orzechami.

G. G.

Urok tego miejsca kryje się w wykwalifikowanej obsłudze (podziękowania dla pana Piotra:), świetnej kuchni. Dania przygotowane estetycznie na bazie wysokiej jakości produktów. Czas oczekiwania poprzedzony jest czekadełkiem pod postacią pasty z pieczywkiem. Pierwsza wizyta, ale nie ostatnia. Gdy tylko zawitam do Olsztyna odwiedzę kolejny raz to wspaniałe miejsce:)

P. S.

Restauracje przystań odwiedziłem kilka razy. Zaczynajac od samego położenia i wystroju to zdecydowanie 10/10. Piękne miejsce o bardzo ładnym ciepłym wnętrzu położone nad samym jeziorem. Latem możliwość jedzenia praktycznie nad samą wodą. Co do karty to taka w sam raz. Na początek podawane jest czekadełko. Przystawka dziś to placki ziemniaczane Podawane ze śmietaną i wędzonym łososiem z karty sezonowej (32 zł pół porcji) Każde danie którego się zamówi pół porcji kosztuje 70% ceny całości. Danie bardzo dobre, placki mega chrupiące nie tluste. Jednak kamyczek do ogródka kucharza-placki powinny być bardziej doprawione cebula, czosnkiem i przyprawami. Te miały świetna konsystencje ale zbyt mało bogaty smak. Wiec całość dania oceniam 8/10. Danie główne to ryba z pieca i dodatkowo surówka z kiszonej kapusty. Każda ryba jest podawana bez niczego wiec do ceny samego dania (ponad 60 zł ) należy doliczyć cenę dodatków czyli łącznie należy zarezerwować 80-90 zł w zależności od rodzaju ryby i dodatków. W dniu dzisiejszym podawana była Tilapia jak powiedział kelner z własnej hodowli właścicieli. Ryba przyszła gorąca z pyszną chrupiąca skórką w środku soczysta. Podsumowując daje 5 gwiazdek. Aczkolwiek zaznaczam ze tanio nie jest a niektóre porcje za tę cenę powinny być zdecydowanie większe. Ale za sam smak wystrój i obsługę 5- 😉 Druga wizyta i tym razem biorę inne dania i rachunek opiewający na prawie 200 zł. W porze kolacyjnej gwarno. Połowa stolików jest zajęta. Panuje miła atmosfera. Oprócz piwa zamówiłem na przystawkę tatar z łososia (wołowy mają tu znakomity) do tego dwie sztuki tylko na spróbowanie smażonego nigiri z tatarem z tuńczyka. Sushi tutaj nigdy nie próbowałem bo w Olsztynie sushi jada się w Rolkach tylko i wyłącznie ale to już na inną historię. Do tego obowiązkowo ryba tym razem smażony sandacz z kapeluszami borowikow i sernik nowojorski na spróbowanie tylko ponieważ niedawno jadłem oryginalny na time Square i myślę że może ten tutejszy być nie gorszy bo kuchnia w Przystani jest świetna. Czekadelko petarda znowu. Świeży chleb własnej roboty i delikatna i puszysta pasta z patronką. Ja zawsze po czekadelku tu już wiem że się nie zawiodę. Sushi mega oryginalne. Chrupiąca i ciepła skorupka i w środku zimny tatar. Majstersztyk. Tatar z łososia przyzwoity. Może nie jakiś oryginalny ale bardzo poprawny taki raczej klasyk gatunku. Nie mogę pominąć piwa. West coast ipa od Ukiela wstydu producentowi na pewno nie przynosi. Danie główne przyszło. Borowiki wyglądają jak świeżutkie-bardzo ładnie to wyglądało. Sandacz mega smaczny choć mało słony był ale na szczęście sól była na stoliku 😉 Grzyby świetne do tego dania. O 5 gwiazdek zawalczy deser. Ostatnie moje wojaże to sernik w Nowym Jorku i nieco rozczarował tam. Praktycznie bez spodu i dodatków. Lekko kwaskowy pachnący i lekko zakwaszony cytryną. Ten tutejszy niestety nie zachwycił Był bardzo przekombinowany Jakieś beziki na nim, sos , spód i truskawki Masa zbędnych dodatków Najsłabsza pozycja Ogólnie było znowu super 5- jak ostatnio Wpadnę trzeci raz 😉 Trzecia wizyta i biorę Tatara. Za cenę ponad 60 zł licze na jakość. Tatar niby proste danie a dobra restauracje łatwo poznać. Wygląda super. Klasyka z elementami nowoczesnej fantazji. Podany niby klasycznie z siekaną cebulą i grzybkami marynowanymi to mini dodatki w postaci kaparów i chyba marynowanej cebulki stawiały kropkę nad i. Mięso idealnie zmielone i delikatne - pierwsza klasa. W daniu czuć było super jakość i finezję kucharza. Czołówka tatara w Polsce.

A. C.

Bardzo dobre ryby - począwszy od matjasa i ceviche na przystawki po ryby jako dania główne (dorsz, halibut i tilapia). No i na koniec kremowy sernik nowojorski dzieło sztuki.

J. P.

Mega miejsce, otwarte dla zwierząt co dla mnie szczególnie jest cenne ponieważ podróżuję z kotką😁 Obsługa na najwyższym poziomie. Dania bardzo dobre fajnie podane. Najbardziej podobał mi się sposób podania herbaty. A mężowi zakątek z winami 😁

W. L.

Oj średnio. Czas oczekiwania i obsługa - ok. Pierwsza uwaga, w knajpie uchodzącej za dość fancy i ąę, na zewnątrz są stoły, na które są wydawane dania bez żadnych podkładek, owinięte jednorazową chusteczką sztućce to samo. To naprawdę nie wygląda dobrze… Miałam odczucia jak w knajpie innego sortu. Wnętrze jest zachęcające, ale chyba główna atrakcja to widok :) Dalej, same dania też nie wyglądały wow, a przecież je się również oczami (były tu wyjątki, np. łosoś). Smakowo bardzo zależało od potrawy, jednak większość z nich była na poziomie tego, co przygotowuję sobie w domu, a nie jestem profesjonalną kucharką. Także ok, ale znowu, bez ŻADNEGO wow. Niestety po tej knajpie oczekiwałam czegoś więcej, zwłaszcza za te ceny. Nie wrócę.

l. ż.

Kibicuję wszystkim miejscom, które przetrwały zawirowania covidowe i wróciły do formy po tym trudnym czasie. Przystań wciąż trzyma poziom. Dania nadal zaskakują, a widok zza okna niezmiennie zachwyca 🙂 Klasa lokalu to też pomyłki, z których lokal potrafi zgrabnie wybrnąć. Dziękuję za stworzenia fajnego klimatu dla mojego spotkania z Przyjaciółką i za bezy, które trafiły na nasz stół w ramach przeprosin👍

M. Ł.

Smacznie i poprawnie! Bardzo dobra sałatka z kurczakiem teryaki. Syta, świeża sałata i soczysty kurczak. Mega dobry bowl z boczniakami. Super antrykot! Miła obsługa.

Kontakt

Zdjęcia