Opinie o Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza w Poznaniu. (Muzeum) w Mosina (Wielkopolskie).
Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza w Poznaniu
Stary Rynek 84, 61-772 Poznań
Opis
Informacje o Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza w Poznaniu, Muzeum w Mosina (Wielkopolskie)
Tutaj możesz zobaczyć lokalizację, godziny otwarcia, popularne czasy, kontakt, zdjęcia i prawdziwe recenzje wykonane przez użytkowników.
To miejsce ma dobre opinie, oznacza to, że dobrze traktują swoich klientów i będziesz czuł się świetnie korzystając z ich usług, polecam w 100%!
Mapa
Godziny otwarcia Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza w Poznaniu
Poniedziałek
Zamknięte
Wtorek
09:00–16:00
Środa
09:00–16:00
Czwartek
09:00–16:00
Piątek
09:00–16:00
Sobota
09:00–16:00
Niedziela
Zamknięte
Opinie o Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza w Poznaniu
Bardzo ciekawe miejsce, pełne historii. Polecam każdemu.
Ponieważ na zewnątrz padało i wiało, szukaliśmy jakiegoś miejsca, gdzie przeczekać złą pogodę. Okazało się, że - mimo wcześniejszych obaw o nudę - muzeum było najciekawszym punktem naszego pobytu w Poznaniu.
Bardzo interedujące wystawy dotyczące życia pisarza, jego dzieł, jego kobiet i jego podróży.
Z całego serca polecam.
Urok kamieniczek poznańskiego Starego Miasta jest niezaprzeczalny. Nie inaczej jest w przypadku narożnikowego budynku pod numerem 84. Pierwotnie wyrastał tutaj obiekt o architekturze gotyckiej, zrośnięty z miastem od czasów sięgających nadania praw lokacyjnych, a nawet i wcześniej. W tym zdrowiu ostały się tylko fragmenty budulca ukryte pod późniejszymi przebudowami.
Pierwsze radykalne prace budowlane i o ogólnym charakterze modernizacyjnym, zostały przeprowadzone w połowie XVI wieku. Przemiana dokonała się za sprawą wybitnego architekta Giovanniego Battisty di Quadro, który pozostawał przez jakiś czas właścicielem kamienicy. Ów człowiek renesansu cieszył się wielką estymą pośród możnych na polskich ziemiach. Powierzono mu prace nie tylko nad budynkiem nr 84, ale i przebudowę poznańskiego Ratusza, wagi miejskiej, kilku innych domostw oraz wielu obiektów o różnorakim przeznaczeniu. Zarazem mistrz słynął z dość awanturniczego trybu życia w czym posiadał mocne wsparcie swego włoskiego ziomkostwa. Bywało, że sięgał po broń i angażował się w sytuacje rodem z kart powieści kryminalnych. Ot, niespokojny duch.
Czas świetności kamienicy pozostał namacalny w swoim świadectwie już tylko za sprawą kilku ocalałych detali architektonicznych i stropów. W wieku XVIII miały miejsce starania o nadanie budynkowi cech barokowych, ale zasadniczej przemianie uległ o dwa stulecia później. Notabene wtedy znów przypomniał o sobie mistrz z Lugano. Brązową rzeźbę di Quadro można zauważyć w narożnej niszy kamienicy, tuż nad wejściem. Praca artysty Władysława Marcinkowskiego została ufundowana przez innego mieszkańca tego domu. Cyryl Ratajski, który posiadał kamienicę na własność w okresie międzywojennym zdecydował o upamiętnieniu genialnego architekta. Materiał pozyskano z depozytu w składnicy złomu, gdzie przechowywano obalony pomnik "żelaznego kanclerza" Otto von Bismarcka. Mieszkańcy rozprawili się z figurą kajzera w kwietniu 1919 r., przy okazji urywając jej głowę strojną w pikielhaubę. Rada Miejska umyśliła "wydać mistrzowi Marcinkowskiemu głowę Bismarcka w celu należytego wykorzystania jej" (cyt. z protokołu). Tak więc, może niezupełnie jak Atena z głowy Zeusa, ale faktem jest, że imć di Quadro wykuł się był z posępnego czerepu niemieckiego kanclerza.
Tak po prawdzie, obecnie figura mistrza z Lugano jest tylko repliką. A to za sprawą destruktywnej obecności hitlerowskiego okupanta, który pozbył się brązowego di Quadro w 1943 roku. Pół wieku później na podstawie kilku zachowanych fotografii dokonano rekonstrukcji rzeźby. Ta różni się w szczegółach od swego pierwowzoru, ale zasłużenie zajmuje na powrót miejsce po napaści niemieckiego agresora. Poza tym, sama kamienica przetrwała czas wojen światowych w szczęśliwie dobrym stanie.
Pod koniec lat 50. postanowiono tchnąć więcej życia w narożnikowy budynek Starego Miasta pod numerem 84. Zapoczątkowano prace restauracyjne, elewację ozdobiło nowe sgraffito. Barwne, niebywale plastyczne, kompozycje figuralne i ornamentyka, w tym postać najbardziej znanego mieszkańca domostwa. W 1978 r. odkryto drewniane pozostałości budynku, datowane na równi z początkami historii Poznania. W tym samym roku kamienica zyskała godność Muzeum Literackiego Henryka Sienkiewicza (oddział Biblioteki Raczyńskich). Wielki pisarz nie był w jakiś sposób bliżej związany z Poznaniem, odwiedził miasto zaledwie kilkakroć. W domu na rogu ulic Stare Miasto i Zamkowa nie gościł nigdy. A znalazł tutaj swoje miejsce na wiecznej rzeczy pamiątkę za sprawą osoby Ignacego Mosia (1917-2001). Orędownik twórczości pisarza, kolekcjoner sienkiewiczanów i przyjaciel rodziny. Swoje cenne zbiory ofiarował Bibliotece Raczyńskich z myślą o spełnieniu inicjatywy powstania muzeum Henryka Sienkiewicza. Jak widać udało się, miejsce cieszy się zainteresowaniem i należną rangą. Sam Moś dzierżył tytuł honorowego kustosza. Godnym odnotowania wydarzeniem w całej historii jest fakt, iż podczas II wojny światowej uratował jedynego syna Henryka Sienkiewicza przed wywiezieniem do obozu koncentracyjnego.
Ekspozycja bardzo ciekawa i wartościowa. Można dużo dowiedzieć się o życiu i twórczości znanego pisarza. Można zobaczyć m. in. fragmenty filmowych adaptacji dzieł Sienkiewicza czy okładki wydań, posłuchać listów pisarza oraz zobaczyć oryginalne wyposażenie wnętrz, w których żył i pracował pisarz. Na uwagę zasługuje również replika Nagrody Nobla przyznanej Sienkiewiczowi. Ponadto obsługa muzeum jest bardzo miła i chętnie służy pomoca. Polecam to miejsce wszystkim, nie tylko fanom utworów literata. Będzie to z pewnością niezapomniana podróż do dzieciństwa.
Duzo ciekawych rekwizytow pisarza. Piekne i klimatyczne wnętrze. Warto przyjść choćby dla portretu (jednego z nielicznych) Henryka Sienkiewicza. Pani Przewodnik opowiada w bardzo ciekawy sposób o biografii Sienkiewicza. Można obejrzeć w gablotach najstarsze wydania między innymi Quo Vadis. Polecam.
Cena adekwatna do treści, zwiedzanie trwa ok. 30 minut
Warto odwiedzić podczas pobytu w Poznaniu
Moja świątynia 😎
Polecam.
Nie każdy wie o tym miejscu . Polecam.
Ma klimat. Spokojnie jest.
Polecam każdemu !
Bogatość i różnorodność treści
Piękne
takie zbiory...
Muzeum mieści się w starej kamienicy mieszczańskiej, która została zbudowana w 1553 roku i była własnością Giovanniego Battisty di Quadro z Lugano. Jednym z najbardziej oddanych miłośników Sienkiewicza był Ignacy Moś (1917-2001), założyciel muzeum. Jego fascynacja autorem Krzyżakowa rozpoczęła się już w czasie II wojny światowej. Przesiedlony do Kielc, w pobliskim Oblęgorku poznał rodzinę pisarza, tj. syna Henryka Józefa i córki Jadwigi Korniłowicz. Możliwość bezpośredniego kontaktu z rodziną pisarza i jego domem stała się punktem zwrotnym w całym późniejszym życiu sienkikiewiczowskiego kolekcjonera. Po wojnie Ignacy Moś wrócił do Wielkopolski, gdzie obok pracy zawodowej jego najważniejszym zajęciem było kolekcjonowanie pamiątek po Sienkiewiczu. Współpracował z antykwariatami i desami w całym kraju, był zdeterminowany, aby dotrzeć do ludzi, zbierał informacje, pozyskując wiele cennych materiałów; działał spontanicznie, kierując się niezwykłą intuicją. Gromadzone i stale powiększane zbiory w latach sześćdziesiątych zaczęto udostępniać naukowcom, dziennikarzom i studentom. Dzięki fundacji Ignacego Mosia (od 1977 r.) w czerwcu 1978 r. powstało Muzeum Literackie Henryka Sienkiewicza.
Bardzo ciekawe muzeum o życiu noblisty Henryka Siekienwicza. Dodam i podziękuję pomocnej i bardzo życzliwej obsłudze. Jestem zachwycony ich gościnnością.
(Przetłumaczony) Miejsce historii
(Wersja oryginalna)
Место истории
Prywatne muzeum stworzone przez pasjonata, małe ale cena adekwatna (ulgowy 2zl, dorosły 4zl )
Szkoda ze to miejsce jest tak mało znane bo wizyta była bardzo ciekawa, krótka ale przyjemna lekcja historii, zbiory może nie są imponujące ale warto poświęcić trochę czasu i wejść pozwiedzać. Cena za wejście jest śmiesznie niska a personel bardzo miły i pomocny dlatego szczerze polecam.
Zaskoczenie ilością eksponatów
Miła obsługa
Kameralne i klimatyczne miejsce.
Bardzo urokliwe i kameralne muzeum, sympatyczna obsługa. Byłam pierwszy raz , trafiłam na zwiedzanie z przewodnikiem - "Sienkiewicz na walizkach", prelekcja perfekcyjnie przygotowana przez osobę prowadzącą . Miejsce warte zobaczenia.
Kontakt
Od właściciela
Street view i zdjęcia sferyczne
Wszystko
