Opinie o Guzikowski M. Zakład fryzjerski. (Inny) w Wałbrzych (Dolnośląskie).
Guzikowski M. Zakład fryzjerski
Melchiora Wańkowicza 5, 58-304 Wałbrzych, Polska
Opis
Informacje o Guzikowski M. Zakład fryzjerski, Inny w Wałbrzych (Dolnośląskie)
Tutaj możesz zobaczyć lokalizację, godziny otwarcia, popularne czasy, kontakt, zdjęcia i prawdziwe recenzje wykonane przez użytkowników.
To miejsce ma dobre opinie, oznacza to, że dobrze traktują swoich klientów i będziesz czuł się świetnie korzystając z ich usług, polecam w 100%!
Mapa
Godziny otwarcia Guzikowski M. Zakład fryzjerski
Poniedziałek
08:00–16:00
Wtorek
08:00–16:00
Środa
08:00–16:00
Czwartek
08:00–16:00
Piątek
08:00–16:00
Sobota
08:00–13:00
Niedziela
Zamknięte
Opinie o Guzikowski M. Zakład fryzjerski
R. K.
Gorąco polecam salon. Pełna profeska. Wiesiu,najlepszy fryzjer męski w Wałbrzychu. Jestem tam od kilku już lat. Dj.Romano.
E. K.
Korzystam z usług od wielu lat,trochę archaicznie, ale ma to swój urok.
R. D.
Doskonały zakład fryzjerski. Przystępne ceny, profesjonalny personel, sympatyczny właściciel.
M. S.
Fryzjer z pasją. Miejsce jak z amerykańskich filmów, wejdziesz i zawsze czegoś ciekawego się dowiesz, plus schludna, profesjonalna i modna fryzura. Strzyże również dzieci.
S. A.
Zakład ten znałem w latach osiemdziesiątych. Wówczas starszy pan, na którego poufale mówiono "Guzik" oraz pani, która chyba nawet nie była jego żoną (tu mogę się mylić) prowadzili zakład usługowy damsko - męski. Dwa niewielkie pomieszczenia przedzielone ścianą, z maleńkim przedsionkiem, o trojgu drzwi. Tak to wyglądało wtedy. Powiem taką historię. Męska część zakładu, po prawej stronie, wyłożona w dużej części taflami czarnego szkła. Dwa wielkie, stare fotele w skórzanych (skajowych?) obiciach. Na ścianach oprawione portrety męskich fryzur, Alanów Delonów, Billych Danów i jakichś bliżej nie znanych mi, z telewizji, czarno-białych Francuzów. Na papierze foto, w formacie - circa A3. Reklamy z flakonami firmy COTY, prosto z Paryżewa. No i zagraniczne kolorowe magazyny drukowane na lakierowanym kredowym papierze. Leżące na niewielkim stoliku. Zapach wody kolońskiej. Pan fryzjer, szpakowaty, średniego wzrostu, pykniczny raczej, acz "bardzo o się dbajęcy", jak to fryzjerzy. Z "nienagannymi" manierami, rozpływający się w uprzejmościach, zagadujący klientów na ucho. Wszyscy oczekujący w znakomitej, przyjacielskiej atmosferze. Wszyscy się znają. Co chwilę klient chichocze nerwowo, pan Guzikowski uśmiecha się pod wąsem. "Pan rozumie?!" Nożyczki podzwaniają równiutko, za chwilkę brzytwa ostrzy się na rzemieniu. Maszynka klekoce miarowo, jednak bardzo z rzadka. Starszy pan jest wortuozem nożyczek. Brzytwy, ledwie mistrzem. Lapis trwa na podorędziu, na baczność, na stoliku pod wielkim lustrem ze szlifowanym i w pryzmat krawędziami. Takimi, w których, w słoneczne dni powstają tęcze. Po dziesięciu minutach w ruch idzie szczotka do zmiatania włosów z karku i ubrania, psikniecie wodą kolońską (czasem dwa lub trzy) i banknocik, z dyskretnym szelestem zmienia właściciela. Zawsze z pewnym naddatkiem, wobec cechowego cennika. Żadnych paragoników się wtedy jeszcze nie wydaje, nikt nie wie co to znaczy fiskalizm, a napiwek oznacza dokładnie to, co literalnie mówi jego nazwa. Na specjalne potrzeby gównażerii, pod ścianą czeka specjalna dębowa deska, którą kładzie się na podłokietnikach fotela. Ta przychodzi wyłącznie pod troskliwym okiem dziadka, rzadziej ojca. Dla tej klienteli "Stary Guzik" jest wyjątkowo szarmancki. Strzela z grzebienia i z peleryny. Wygrywa całe kantaty na nożyczkach, żartuje głośno, cmoka, komplementuje, śmieje się, zarażając klientów, oczekujących karnie na rzędzie krzeseł. Ci też żartują, nierzadko dość rubasznie. Ogólnie atmosfera sielsko - sąsiedzka, skropiona obficie Przemysławką, czy Prastarą. A w najcięższych czasach to i wodą brzozową. Za to w guzikowym, niklowanym atomizerze zapach raczej "zagraniczny". Jaki? Strzyżenia męskie podstawowe, jeż, fala, te rzeczy. Golenie zarostu (brzytwą! A pieni się pędzlem i mydłem do golenia).Czasem zdarzy się elegant na Elvisa, czy z zaczesem w tył i modelowaniem. Ten zwykle pachnie pewexowskim Old Spicem. Plotki. Taki trochę "męski magiel". (Ten, nota bebe, sto metrów stąd, elektryczno - parowy). Tymczasem za ścianą ciurka woda w myjkach. Pracują suszarki firmy Farel. Kręcą się trwałe, i koki, farbują blond grzywki, strzygą boby i dzieją cuda, na których nie znam się wcale. Na walkach kręcą się loki. Wtedy jeszcze lat mam sześć, a może pięć z wąsem. Kto by to dzisiaj wiedział? Największe, najkomiczniejsze wrażenie robią na mnie kobitki w podziurawionych jak rzeszoto pływackich czepkach na głowach. Powyciągane pasma włosów tlenią się im perhydrolu jakimś na tzw. "pasemka". Jest słoneczny, letni dzień. Sobota chyba, może wakacje jakieś. Babcia posłała mnie, wciskając w łapę banknot z Waryńskim, bo "jak borsuk zarosłem". Wcześniej bywałem tam z dziadkiem, bo to po sąsiedzku, więc Guzik wie kto ja. Wita, jak starego znajomego, sadza na fotel w połowie kolejki, bo "panowie pozwolą". Kolejka jest tu umowna, na fotel pierwszy siada ten, kto ma najmniej czasu na pogaduchy. Ci co lubią - siedzą i ponad godzinę, politykują, prowadzą dysputy, acz stonowane. Spotkają się tu ze znajomymi. Bo tu prawie wszyscy, to znajomi.
Takie czasy! Inne, niespieszne. A dzisiejsze? Są łyse!
A. A.
Super fryzjerzy są bardzo ładnie robią i szybko każdemu bardzo miłe są panie 🙋🙋🙋😄😄🤗🤗😄🌷🌺🥀🌻🥀
P. K.
Profesjonalna obsługa. Zawsze jestem zadowolona z fryzury jak i farbowania. Szczerze polecam.
Ł.
Bardzo dobry zakład fryzjerski który działa już wiele lat.
J. L.
Fantastyczne fryzjerki super polecam
W. D.
Fachowa robota i przyjazna atmosfera
K. M.
Nie trzeba się zapisywać do fryzjera męskiego
W. S.
Bardzo profesjonalna obsługa, w miłej atmosferze Polecam
I.
Strzyżenie męskie, super szybko i w miłej atmosferze.
M. Z.
Byłem u fryzjera dobra cena
P. S.
Miejsce raczej dla starszych pań
K.
Fachową obsluga:)
A. G.
Rewelacja
I. R.
Ania super fryzjerka.
D. H.
Jest ok.
k. 0.
Pełen profesjonalizm
D. W.
Super załoga
D. W.
Super
P. K.
Zadowolony
P. T.
J. P.
a.
K. d.
P. S.